Pożegnanie z Orionem – moje interpretacje kolorystyczne.
Zimy już praktycznie nie ma. Orion już w zasadzie nie jest widoczny nocą. Ponownie zobaczymy go na późnej jesieni. Ponownie stanie się jednym z ciekawszych miejsc na nocnym niebie do fotografowania.
Najjaśniejsza mgławica dyfuzyjna na niebie, widoczna nieuzbrojonym okiem. Znajduje się w gwiazdozbiorze Oriona, na południe od jego Pasa. M42 jest odległa od Ziemi o 1344±20 lat świetlnych i stąd jest najbliższym nam obszarem gwiazdotwórczym. Ma średnicę około 30 lat świetlnych.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Mg%C5%82awica_w_Orionie
Zdjęcia koło Bielska-Białej w dwóch sesjach, 17-go i 24-go Marca 2020.
Trochę poprawiłem kolorystykę na obu zdjęciach.
Dodałem trzecie zdjęcie, to stack + odrobina redukcji szumu tła, bez zabawy wyciągnie wszystkiego co tylko możliwe, jak na poprzednich dwóch zdjęciach. Zaczynam przekonywać się, że to ostatnie chyba jest najlepsze.
Sprzęt:
• Canon EOS 6D z filterm IDAS LPS-D2 48mm i korektorem komy, który jest nie jest idealnie dopasowany dla mojego teleskopu,
• Newton CT10 250/1200 [mm], F4,8
• NEQ6Pro mod
- Skład: Astro Pixel Processor,
- Obróbka: GIMP v2.10.14 +
dodatki, RawTherapee 5.6, - Lights: 21 x 60[s] ISO 1600,
- Flats: 20, ISO-1600,
- Darks: 9, ISO-1600,
- Bias: 20, ISO-1600