Każdego dnia, wiał bardzo silny, zachodni wiatr.
Na pordzewiałej i lekko chwiejnej barierce tarasu apartamentu, w którym przebywałem, ustawiłem telefon na małym statywie. Skonfigurowałem ustawienia dla wykonywanego timelaps i wyszedłem czegoś się napić. Wracam a telefon leży ekranem do dołu, na kafelka podłogi tarasu… Myślę, sobie „pewnie ekran będzie pęknięty”, jednak nie był. Ustawiłem ponownie telefon w tym samym miejscu i włączyłem sesję timelaps jeszcze raz. Tym razem już nie ruszałem dupska z miejsca i pilnowałem aby wiatr ponownie nie zrzucił mi telefonu z barierki. Udało się i sesja zachodu słońca nagrała się.
W różne wieczory, powtarzałem wymienione czynności kilka razy, chyba z 5 czy 7. Jeszcze dwa razy telefon lądował na kafelkach podłogi tarasu ekranem do dołu (przetrwał upadki), oczywiście za każdym razem gdy tylko ruszyłem tyłek z miejsca – fatum jakieś?
Pośród zebranych sesji, tylko trzy okazały się dobre, które mogłem połączyć w jeden, niniejszy film.
Timelaps został wykonany we Wrześniu 2023 na wschodniej części Greckiej wyspy Kreta, nieopodal miejscowości Sitia.